sobota, 10 maja 2014

Rozdział 2

*oczami Leah*

Super.
Gorzej już mogło nie być.
Mam pokój z dwoma mega plastikami i jedną dziewczyną, która nie za bardzo jest rozmowna.
Na dodatek tu nie ma zasięgu. Nie, żebym chciała do kogoś dzwonić, no ale.
Jedynym plusem są seksowni opiekunowie. Słysząc, jak te dwie dziewczyny obgadują Tedda, Toma i ..
jak on miał na imię? A, no tak, Tristan. Myślałam, że wybuchnę śmiechem z ich głupoty.
Po co one w ogóle przyjechały na ten obóz?
Dla mnie liczy się literatura, a nie faceci. Mam ich już dosyć.
Najpierw Jeremy, a później Josh. Od tego momentu jestem niemiła dla nich, ale przyznam, że Tristan jest bardzo przystojny.
-A ty co sądzisz o naszym opiekunie? - spytały mnie.
-Chłopak, jak chłopak. Niczym się nie wyróżnia - odpowiedziałam z niechęcią.
Nie będę z nimi rozważać tego, co mam w głowie. Wiem, co takie potrafią.
Będą się skradać, poznają twoje wszystkie sekrety, a później wyjawią je innym, skompromitują cię.
Nie, zdecydowanie nie mam zamiaru z nimi trzymać. Nigdy nie dowiedzą się o moim zamiłowaniu.

*zbiórka, oczami Tristana*

-Witam ponownie - rzekłem - siadać tam, gdzie macie miejsca. Będę czytać wasze imiona, a wy będziecie wstawać i opowiecie coś o sobie - rzekłem nieco poirytowany, bo wcale nie chcę słyszeć ich durnowatych historyjek, ale robię to tylko ze względu na Leah, bo chcę wiedzieć o niej więcej.
Jestem ciekawy, co ta istota chowa w sobie. Wyczytuję po kolei nazwiska i nie słuchając innych, czekam aż skończą. Jednak kiedy dochodzę do niej, słucham z wielką uwagą.
-No, więc jestem przeciętną dziewczyną o kruczoczarnych włosach i zielonych oczach, co pewnie już zauważyliście. Chodzę do szkoły średniej, często zmieniam miejsce zamieszkania. Jestem na ogół spokojną dziewczyną, ale łatwo mnie wyprowadzić z równowagi. Kocham literaturę - moją ulubioną książką jest "Duma i uprzedzenie". Jestem jedynaczką, nie mieszkam z rodzicami - wynajmuję mieszkanie.
Dziękuję, to tyle na mój temat - powiedziała, po czym podziękowałem wszystkim za przedstawienie i zaczęliśmy ustalać plan jutrzejszego dnia.
-Jutro macie pobudkę o siódmej, a o ósmej stawiacie się na śniadanie w stołówce. O dziewiątej widzę was pod domkiem z długopisami i jakimś notatnikiem, bo wyjdziemy na krótką wycieczkę, na której możliwe, że urządzimy ognisko. Ogólnie będziemy dyskutować podczas drogi o waszych ulubionych książkach i ewentualnie waszej twórczości. Wrócimy pewnie dopiero na kolację, więc weźcie trochę prowiantu na drogę i kiełbaski na ognisko - kiedy skończyłem, kazałem im wrócić do domków i zająć się sobą do kolacji.
-Leah, poczekaj jeszcze chwilę. Mam do ciebie pewną sprawę - zawołałem.

No to macie kolejny XD. Taki dodawany bez wiedzy Wiki :D/ Zuza XD

czwartek, 1 maja 2014

Rozdział 1


*wakacje, obóz*
Właśnie przyjechał autobus z obozowiczami. Wszyscy opiekunowie zebrali się, żeby ich przywitać.

-Tristan masz tutaj listę- powiedział Tom, jeden z opiekunów.
-Serio? Tylko trzech facetów? Nie chcę niańczyć tych laleczek.Boże widzisz i nie grzmisz-powiedziałem.
-Grzmię, grzmię, ale plastik prądu nie przewodzi.- odpowiedział zabawnie Tom.- Masz w grupie Leah, która nie jest plastikiem- dodał
-Ale boginią to ona też na pewno nie jest Tom- powiedziałem.- Musi więc być przykładną dziewczynką w długiej, brzydkiej spódnicy, kraciastej koszuli i kujonkach-powiedziałem drwiąco.
- Dobra Tristan, bo się jeszcze nam tu zakochasz! - Tom zaczął się śmiać.
-Hahaha, nigdy!- wyrzuciłem z siebie.-Trzymam cię za słowo. A teraz sprawdź obecność w swojej grupie- rozkazał Tom.
Wziąlem listę w dłonie i zacząłem czytać nazwiska i zaznaczać obecność.
-David Colt.
-Jestem.
-Leah Finnigan
- Jestem- popatrzyłem na nią.
Zdziwiłem się gdyż wyglądała zupełnie inaczej niz sobie wyobrażałem. Ciemnie czarne włosy okalały jej ramiona podkreślając zieleń oczu. Nie używała makijażu, ale wciąż była piękna. Ubrana w zwykły tshirt z napisem "books" i krótkie spodenki ukazujące jej zgrabne nogi.... Woah, co ja mówię? Wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Ciekawe co taka dziewczyna robi na obozie literackim. I skąd się w ogóle wzięła? Pierwszy raz ją widzę, a nazwiska nie kojarzę
-Dobra. Teraz udajcie się do swoich pokoi a za 30 minut się tu widzimy. Musimy omówić plan na jutro, a potem macie czas wolny - oznajmiłem im - A i jeszcze będziecie musieli mi opowiedzieć coś o sobie. A teraz zmykajcie.
- Mówisz do nas jak do dzieci- zwróciła mi uwagę Sandra.
- Oj tam. To pa pa- dziewczyna, której zwróciłem uwagę prychnęła i urażona odeszła do wyznaczonego domku.
Wróciłem do swojego pokoju i przebrałem sie w czarne rurki i biały podkoszulek opinający się na moim ciele. Może Leah zwróci na mnie uwagę. Woah! o czym ja myślę. Nagle do pomieszczenia wszedł Tom.
- I jak tam Tristian?
- Cofam to co przedtem powiedziałem.
- To znaczy co?- spytał
- To znaczy to, że sie w nikim nie zakocham.
- Czekaj. co?- spytał zdumiony.- Co ty właśnie powiedziałeś?
-Że cofam to, że się nie zakocham- zacięło go. Widzę to, bo stoi z ręką w powietrzu i ma wyraz niedowierzania na twarzy. Zabawne, bo sam tak się poczułem chwilę temu.
-Czyżby, któryś z plastików?
- No chyba cie pojebało. Już jeden sie na mnie obraził- uśmiechnąłem się pod nosem na wspomnienie tej obrażalskiej blondyny.
Jak można być aż takim dzieckiem w tym wieku?
-Czekaj. To ja już nie rozumiem w kim ty się zakochałeś- powiedział zrezygnowany.
- No.....Ummm..... Chyba w Leah.- powiedziałem niepewnie.
-Oj bracie- zaśmiał się radośnie Tom.

I oto pierwszy rozdział

Podoba się= komentarz

piątek, 25 kwietnia 2014

Prolog

*
Dwie istoty.
Dwa różne światy.
Jedna miłość.
Czy zmienią swoje charaktery, podejście do życia?
Ulegną sobie nawzajem, czy może odpuszczą?
Chyba, że wytrwają i przejdą przez drogę, którą zgotował im los.
A może to tylko szczeniackie zauroczenie?
*

Leah - przeciętna dziewczyna o kruczoczarnych włosach i zielonych oczach, chodząca do szkoły średniej i spełniająca swoje dotychczasowe marzenia.
Chętnie angażuje się w zajęcia literackie, jednak ciągle jest nowa przez przeprowadzki.
Mimo, iż ma problemy w domu, radzi sobie w miarę dobrze i sama pokrywa potrzebne wydatki na szkołę, a przy tym mieszkanie, które wynajęła by w jakiś sposób odciąć się od rodziców i kłopotów.
W życiu doznała wielu rozczarowań ze strony chłopców, więc teraz chcąc mieć spokój zachowuje do nich dystans.
Dosyć często zmieniała miejsce zamieszkania ze względu na swoich rodziców, którzy mieli po prostu taki kaprys. Tym razem obiecali, że zostaną na stałe w Royal Wotton Bassed i postarają opłacić jej nowe mieszkanie do końca liceum. Bała się nowego miejsca i nowych osób, wiedziała, że musi sobie tutaj poradzić bez przyjaciół. Może kiedyś ich zyska? Tylko jej rodziciele wiedzą, jak bardzo kocha jednoślady. Wieczorami zrzuca osłonę grzecznej i sumiennej dziewczynki i staje się diablicą, której nikt nie prześcignie.

Tristan - przystojny chłopak z czarnymi oczami, podniesioną grzywką i kilkoma tatuażami. 
Stara się nie wyróżniać, co przychodzi mu z trudem. 
Posiada bardzo trudny charakterek i ciężko przewidzieć jego czyny, a trzeba nie lada odwagi by go okiełznać.
 Ma kochających go rodziców, ale oni ciągle pracują i nie poświęcają mu zbyt dużo czasu.
Kocha koszykówkę i literaturę.
Na wakacjach jest opiekunem na obozie literackim.
Jego pasją jest także motoryzacja.
Niekiedy nazywany jest królem dróg w Royal Wotton Bassed.
Wprost nienawidzi, gdy ktoś wtrąca się w jego sprawy, uwielbia być samodzielny i niezależny.
Stara się nie mieć długów wdzięczności u innych.
Gardzi ludźmi, którzy litują się nad nim, a także tych, którzy są fałszywi i kochają stwarzać pozory.